Facebook z miesiąca na miesiąc robi się coraz obszerniejszą tablicą ogłoszeniową. Stworzony z myślą o tym, żeby promować siebie i innych, umawiać się na imprezy, komentować nowe znajomości, teraz przekształca się w narzędzie biznesowe. Nigdy nie zastąpi własnej strony www, witryny sklepu internetowego czy klasycznych form reklamy w sieci, ale doskonale wspomaga wszystkie akcje marketingowe, które podejmujemy w naszej firmie.
Czy Facebook jest wieczny? Jest jednym z najdłużej istniejących i najpopularniejszych portali społecznościowych na świecie, jednak z pewnością kiedyś przyjdzie „nowe”.
Warto wykorzystać czas, kiedy przyrost nowych użytkowników w wieku 35+ jest największy, a więc kiedy rośnie ilość naszych potencjalnych klientów! Bo przecież to nie nastolatkowie kupują mieszkania, ale ich rodzice, a to właśnie oni zakładają teraz profile na FB. Sprawdzają, co robią w sieci ich pociechy, przy okazji napotykając reklamy naszych produktów. Od nas zależy czy te osoby zainteresują się naszą ofertą. W dzisiejszych czasach musi być ona skrojona na miarę, dobra jakościowo, nienachalna, wychodząca im naprzeciw.
Na szczęście jest mnóstwo narzędzi, które pomagają taką reklamę stworzyć, nawet bez pomocy specjalisty. Jest kilka sztuczek, które wypadałoby znać, zabierając się za reklamę na FB, np. fakt że w wersji amerykańskiej, mamy do dyspozycji o wiele więcej opcji i narzędzie do kreowania reklam niż w wersji polskiej. Musimy też wiedzieć, co to remarketing i landing page, oraz mieć responsywną stronę internetową, do której reklama z Facebooka będzie kierować naszych klientów. Początkujący użytkownicy mogą jednak wybrać najprostszą formę – posty sponsorowane. 100 zł wydane na promocję postu w szerokiej grupie docelowej, dają oglądalność na poziomie ok 20 000 – 30 000 odsłon z czego można wygenerować dobry ruch na stronie oraz kilkadziesiąt telefonów z zapytaniami o ofertę.
Remarketing to inaczej reklama podążająca za klientem, śledząca go. Klient widzi nasz post kilka, kilkanaście razy dziennie, w rożnych miejscach.
Landing page, inaczej po prostu strona internetowa, na którą wysyła nas reklama. To tam klient znajdzie szczegółowe informacje na temat oferty.
Strona responsywna natomiast to nic innego jak nasza firmowa strona, z której bez problemów można korzystać również na urządzeniach mobilnych – smartfonach, tabletach, itp.
W dzisiejszych czasach klienci nie znoszą bylejakości. Jeśli wypuszczamy reklamę na FB, postarajmy się o dobre zdjęcia, chwytliwy opis, dobrze przygotowaną ofertę na stronie www. W innym wypadku, wydając nawet 1000 zł na post sponsorowany, nie będzie z niego żadnego odzewu.
W naszej firmie Facebook generuje połowę ruchu na stronie www i przynosi około 30% przychodów. Tworząc reklamy naszych nieruchomości zastanawiamy się nad grupą docelową – inną grupę wybieramy przy sprzedaży domu a inną przy wynajmie kawalerki. Zwracamy też uwagę na zasięg reklamy. Na przykład apartamenty w pasie nadmorskim reklamujemy po niemieckiej stronie granicy i na południu Polski, standardowe mieszkania dwu – trzypokojowe, ograniczamy zasięgiem tylko do miasta Szczecin. Te niby oczywiste rzeczy rzadko brane są pod uwagę, a świetnie wspomagają sprzedaż.
Działania na Facebooku uzupełniamy poprzez obecność na innych portalach społecznościowych takich jak Twitter, Instagram, google+ czy Pinterest, jednak to Facebook jest tym najważniejszym miejscem, gdzie możemy promować naszych agentów i oferty. Pozostałe portale wymagają dużo większej jakości działań i mają dużo mniejsze grupy użytkowników. Są wisienką na torcie wszystkich innych działań marketingowych.
Korzystajmy więc z Facebooka zanim się skończy na dobre!
In.House Nieruchomości&Finanse
Izabela Cor-Kubińska