Rozmowa z Joanną Michalak, licencjonowanym coachem
-Czym jest coaching? Psychologią, sztuką motywacji, czy manipulacji?
-Coaching to rodzaj relacji między klientem a coachem. Relacja ta oparta jest, od strony coacha – na umiejętności słuchania i zadawania pytań, a od strony klienta – na gotowości do zmiany i otwartości. Coaching to proces przynajmniej 8 spotkań (jedno spotkanie to max. 1,5h). Każde takie spotkanie, poprzez narzędzia coachingowe, ma wspierać klienta, wzbudzać ciekawość, szukać zasobów i możliwości rozwoju. Generalnie Coach to osoba, która towarzyszy klientowi w jego decyzjach i zmianach dbając o proces. Coaching nie jest psychologią czy manipulacją, bardziej jest sztuką dobrego i szczęśliwego życia.
-Ostatnio modne są szkolenia związane z coachnigniem.
-Szkolenia tzw. coachingowe nie istnieją, ponieważ szkolenie to nauka i przekazywanie wiedzy. Coaching to rozwój przez rozwijanie swoich mocnych stron, kompetencji, zdolności z poszanowaniem własnych wartości. Coaching
to proces zmiany oparty na celu klienta. Mogą być szkolenia oparte na umiejętności zadawania pytań i one czasami
nazywane są coachingowymi, ale nie jest to coaching.
-Więc co w coachingu jest najwazniejsze?
-Najważniejsze w coachingu jest to, że osoba która bierze w nim udział pracuje na swoim celu, zasobach, wartościach. Dzięki temu ma ona ogromną motywację do zmiany lub rozwoju.
-Coaching potrzebny jest firmom?
-Firmy działałyby dużo lepiej gdyby korzystały z usług coachingowych ponieważ coaching wspiera pracownika „od podstaw”. Firmy często nie wiedzą jak wykorzystać potencjał drzemiący w pracowniku, jak zmotywować go do
efektywniejszej pracy. Coaching jest odpowiedzią na te pytania ponieważ wspiera motywację każdego człowieka. Potrzebna jednak jest tu gotowość zarządu, przełożonych itd. Bardzo dobrze sprawdza się coaching dla kadry
menedżerskiej wyższego i średniego szczebla, gdzie coach wspiera wodkrywaniu nowych rozwiązań czy możliwości. Z moich doświadczeń wynika, że wsparcie coachingowe pozwala menedżerom poczuć się pewniej, mniej bać się
zmian, uwierzyć we własne możliwości i umiejętności. Z rozmów, które przeprowadzałam po procesie coachingowym, wypływał często wniosek, że są teraz spokojniejsi (mniej się denerwują), pewni siebie, łatwiej podejmują
decyzje i częściej rozmawiają ze swoimi pracownikami. Czasami bywa tak, że pracownik, menedzer orientuje się iż cele i wartości firmy, w której pracuje nie zgadzają się z jego wartościami i celami i wtedy odchodzi. Czasami dzieje się tak poprzez pracę z coachem. Jest to jednak lepsze niż zostanie w firmie ponieważ doprowadza do tzw. wypalenia
zawodowego. Uczciwie o tym mówię kiedy zaczynam proces coachingowy. Jestem coachem akredytowanym na poziomie ACC w International Coach Federation i działam zgodnie z etyką. Moja historia jest żywym przykładem jak działa coaching.
-Czyli jak działa?
-Pracowałam w międzynarodowej korporacji jako menedżer działu. Mój zakres obowiązków był bardzo duży, od negocjacji handlowych po sprzedaż i analizę rynku. Bardzo długo mi to odpowiadało, czułam,że robię to co lubię. Zarządzałam działem z kilkoma pracownikami, realizowałam plany sprzedaży. Miałam bardzo dużą samodzielność i wpływ. Trwało to 10 lat. Niestety z każdym kolejnym rokiem poziom mojego wpływu był coraz mniejszy. Poczułam, że moja niezależność, która pozwoliła mi i mojej firmie osiągać super wyniki, jest ograniczana. Czułam się coraz gorzej. Nie miałam motywacji, nie chciało mi się motywować pracowników do realizacji kolejnego planu. Nawet nie chciało mi się wstawać rano aby wyjść do pracy. Teraz wiem, że to były pierwsze objawy tzw. Wypalenia zawodowego.
Wtedy tez pojawił się w firmie „szkoleniowiec”, który okazał się świetnym coachem. Wystarczyło, że zadał mi pytanie: „Gdzie chciałabyś być za 10 lat?” i wtedy pierwszy raz, żyjąc pod ogromną presją zadań, czasu i obowiązków, „zatrzymałam się” aby odpowiedzieć na to jedno, proste pytanie. Ten moment „zatrzymania się” był momentem zwrotnym w moim życiu. Wtedy zdałam sobie sprawę, że na pewno nie chciałabym być już tam gdzie jestem,
choć jeszcze nie umiałam odpowiedzieć sobie, gdzie w takim razie chciałabym być? Nie mówił co mam zrobić, nie sugerował. Zadawał pytania. Wiem jaką moc mają umiejętnie zadane pytania, bez sugerowania i manipulacji. Dlatego też jestem coachem. Posiadam warsztat coacha. Pracuję coachingowo z klientami. Przeprowadzam ich przez proces zmian w życiu. Sama przeszłam zmianę. Zwolniłam się z pracy. Zapisałam się do szkoły aby nauczyć się zawodu coacha. Zrobiłam akredytację, zdałam egzamin. Kończę szkołę Trenera Biznesu. Założyłam swoja firmę. Postawiłam sobie cel, realizuję go. Wiem już gdzie chciałabym być za 10 lat. Jestem szczęśliwa. Żyję w zgodzie ze swoimi wartościami.
Wiecej o coachingu na: www.morepracownia.pl oraz facebook.com/MOREpracownia