
Rozmowa z Marcinem Płuciennikiem, ekspertem finansowym, specjalistą od rynku kredytów hipotecznych, współwłaścicielem firmy Turlus Eksperci Finansowi.
–Czy wprowadzenie „wakacji kredytowych” dla kredytobiorców, korzystających z kredytów hipotecznych cieszy się dużym zainteresowaniem?
-W brew pozorom, nie do końca. Z informacji, jakie przekazują nam nasi klienci, wynika że skorzystała z tego rozwiązania jedynie połowa upoważnionych kredytobiorców. Szacowano, że będzie to 90%, jednak dane z Biura Informacji Gospodarczej i Komisji Nadzoru Finansowego pokazują niższy trend.
–Jak Pan sądzi, dlaczego?
-Ponieważ ludzie boją się haczyków. Że będzie to potem źle wyglądało w historii kredytowej, albo coś w trakcie wyjdzie nie tak. Tymczasem wakacje od kredytu to nic złego, to program „pro-konsumencki”, z którego warto skorzystać. Obawy kredytobiorców są również związane z chęcią zaciągnięcia kolejnych kredytów – boją się, że jeżeli skorzystają z wakacji kredytowych to nie dostaną kolejnych kredytów. Inna kwestia, że niektórzy korzystają z refinansowania kredytu, co również pozytywnie wpływa na obniżenie rat kredytów.
–Obecna sytuacja na rynku kredytów hipotecznych powinna napawać lekkim optymizmem czy nadal jest źle?
-Zauważyć można lekkie odbicie, nie mniej niektórym osobom zaczynają doskwierać raty, a przecież w przyszłym roku możliwe będzie umorzenie jednej raty na kwartał. Ludzie szukają więc dodatkowego źródła finansowania , biorąc np. kredyt gotówkowy. Widzimy coraz większe zadłużanie się i chwytanie różnych innych form kredytowania. Osoby, które brały kredyt przed 2017r., z 10% wkładem własnym, miały marże bankowe na poziomie 3%. Dzięki refinansowaniu ta marża spada obecnie do 1,5%. Refinansowanie kredytu to dobra opcja dla osób, które mają odpowiednią zdolność kredytową. Dzięki zmianie oferty kredytu hipotecznego z jednego banku, do innego – możemy zaoszczędzić nawet kilkaset złotych na racie.
–Co jeszcze czeka nas w 2023 roku? Dalsza podwyżka stóp procentowych, jak wieszczą niektórzy analitycy?
-Możliwe, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie znowu stopy procentowe, biorąc pod uwagę że wszystko drożeje dookoła a inflacja zapewne nie zahamuje. Na przykład branża deweloperska zaczęła lobbować KNF na rzecz tego, aby wycofać rekomendację nałożoną na banki w kwietniu tego roku zgodnie, z którą bufor bezpieczeństwa przy szacowaniu zdolności był na wysokim poziomie. Od kwietnia banki muszą sprawdzać, badając zdolność kredytową, czy klient wytrzyma spłatę przy stopie referencyjnej równej bieżącemu poziomowi plus jeszcze 5 pkt proc. (wcześniej bufor wynosił 2,5 pkt). Dodatkowo rekomendowany okres spłaty przy sprawdzaniu zdolności kredytowej to 25 lat (wcześniej wynosiło to 30 lat). Jeżeli KNF wyrazi zgodę na wycofanie rekomendacji to zdolność kredytowa kredytobiorcy powinna wzrosnąć o 10-20% w stosunku do obecnych poziomów. Podsumowując, jest sporo możliwości jak ulżyć kredytobiorcy w tym trudnym czasie. Najlepiej w takim wypadku udać się do eksperta kredytowego i skorzystać z bezpłatnych konsultacji kredytowych, które oferują i wybrać odpowiedni dla siebie scenariusz.
Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski