Kierunek Łańcut, czyli wycieczka na Podkarpacie

Lancut2Daleko, 670 kilometrów od Koszalina leży Łańcut. To niewielkie podkarpackie miasteczko słynie przede wszystkim z barokowego zamku. Można tam spotkać Błękitną, lub Białą Damę, a nawet Diabła Łańcuckiego.
Jeśli chce się oryginalnie wyjaśnić, gdzie znajduje się Łańcut to można powiedzieć, że jest on tam, gdzie pachnie rajem. Wiąże się to z pewną historią. Otóż 8 maja 1827 roku przez miasto przejeżdżał cadyk – ktoś w rodzaju przywódcy duchowego- Naftali Cwi Horowitz z Ropczyc. W pewnym momencie miał on wypowiedzieć słowa: „Pachnie tu rajem, tutaj chcę być pochowany”, po czym zasłabł i zmarł. Wola cadyka została wypełniona, a jego grób do dzisiaj znajduje się na łańcuckim cmentarzu żydowskim.

Lancut1W przeszłości Żydzi stanowili większość mieszkańców miasta. Kirkut nie jest jedynym śladem ich obecności. Do dzisiaj na placu Sobieskiego mieści się synagoga, a miejscowość jest szczególnym punktem na mapie Szlaku Chasydzkiego.
Największą atrakcją Łańcuta jest Muzeum -Zamek, niegdyś będący rezydencją Lubomirskich i Potockich. Początki jego istnienia datuje się na 2 poł. XVI wieku. Obecna budowla wzniesiona została natomiast w latach 1626 – 1642 na polecenie Stanisława Lubomirskiego. Spory wkład w jej wygląd miała także księżna Izabella z Czartoryskich Lubomirska, która przekształciła zamek w zespół pałacowo – parkowy.

Bogata kolekcja zbiorów sprawia, że co roku pałac odwiedzają miliony turystów. Oprócz nich w zamku pojawiają się także duchy jego dawnych gospodarzy. Najstraszniejszy jest Diabeł Łańcucki. To nikt inny, jak Stanisław ze Żmigrodu Stadnicki, który zapamiętany został, jako okrutny awanturnik. Legenda głosi, że zwłaszcza w burzliwe noce przemierza on na koniu łańcuckie ulice. Znacznie większą sympatią cieszą się dwie inne zjawy. To księżna Lubomirska zwana Błękitną Damą i jej córka Julia, ukazująca się pod postacią Białej Damy.

„Łańcut, moja miłość” to tytuł książki autorstwa Bogusława Kaczyńskiego. Dziennikarz opowiada w niej o legendarnych Festiwalach Muzycznych, które co roku odbywają się w zamku pod koniec maja. Koncerty plenerowe w parku, czy też te odbywające się w sali balowej są niesamowitym przeżyciem dla każdego melomana. To wydarzenie, podobnie jak Międzynarodowe Kursy Muzyczne sprawiło, że małe podkarpackie miasteczko stało się idealnym miejscem dla miłośników muzyki poważnej.

Dzisiaj Łańcut to jeden z obowiązkowych punktów programów wycieczek na Podkarpacie. Podobnie, jak Rzeszów, Krasiczyn, Baranów Sandomierski, Solina, czy Przemyśl. Wszystkie te miejscowości cieszą się uznaniem w oczach turystów z Polski i z zagranicy.

 

Malwina Szul

Foto- Aleksandra Lis 

Registration disabled