Kobieta na pełen etat

klimowiczjRozmowa z Joanną Klimowicz, żoną Arkadiusza Klimowicza, burmistrza Darłowa
– Jak godzi Pani bycie matką, a jednocześnie żoną burmistrza Darłowa?
– To coś wspaniałego być matką, żoną, kobietą. Mam swoje życie, które kocham i trzech wspaniałych mężczyzn. Męża i dwóch synów – 12-letniego Aleksandra i 6-letniego Maksymiliana. Dla mnie macierzyństwo nie jest poświęceniem, a czymś cudownym. Mają pasją od wielu lat jest praca społeczna, głównie na rzecz darłowskiego hospicjum. Pogodzić wszystko jest rzeczą niełatwą, wymaga wiele zaangażowania i wewnętrznej dyscypliny. Ja mam ten komfort, że nie muszę chodzić do pracy, do biura na określoną godzinę. Lubię być panią domu. Radzę sobie. Jak miliony kobiet.

– Jest Pani za jeszcze większą swobodą dla kobiet?
– Kobieta ma ogarniać wszystko, zawsze wyglądać idealnie, ma być piękna, wypoczęta, powinna być idealną matką, kobietą sukcesu i perfekcyjną panią domu. Taki obraz kobiety jest lansowany dzisiaj. Kobiety nie mają czasu na nic, nie dojadają, nie dosypiają. Kobiety się zmieniły, bo obecne czasy dają im dużo więcej możliwości. Jednak uważam, że mają więcej na głowie niż mężczyźni. Ponadto pracodawca mając do wyboru podobne kwalifikacje mężczyzny i kobiety, zwykle zatrudnia mężczyznę. Uważam, że kobiety powinny mieć więcej praw, zwłaszcza w sferze socjalnej. Często kobieta chciałyby być dłużej mamą na „cały etat” ale nie może, bo rodzina żyje na granicy egzystencji, więc musi podjąć pracę poza domem.
– Jest Pani bardziej romantyczką czy kobietą nowoczesną?
– Przyjmuję obie postawy jednocześnie. Można powiedzieć, że jestem taką niepoprawną romantyczką. Jestem trochę buntowniczką ale jednocześnie wrażliwą romantyczką – silną i kruchą jednocześnie. Taką nowoczesna matką polką. Mam potrzebę rozwijania się. Z drugiej strony jestem takim „niespokojnym duchem”. Często się wzruszam i mam potrzebę pomagania. Lubię dobrze wyglądać. Ale moim priorytetem jest rodzina a potem jest samorealizacja. Media lansują styl nowoczesnej kobiety. My, kobiety, musimy dzisiaj nadążać niemal za wszystkim. Ciągle jesteśmy w biegu, więc w pewnym sensie każda z nas jest kobietą nowoczesną. Uważam, że dzisiaj kobieta współczesna może jednocześnie łączyć w sobie cechy kobiety nowoczesnej i tradycyjnej. I tak jest w moim przypadku.
– U Pani w domu dba się o Dzień Kobiet?
– Miło jest dostać kwiaty, czy prezenty od najbliższych i tak też jest u nas. Świętujemy Dzień Kobiet, może nie tak hucznie, jak to było za czasów „rajstop i goździków”. Zwykle obchodzimy to święto w towarzystwie mieszanym z najbliższymi znajomymi.
– Jakim mężem jest Pan burmistrz? Jaki jest podział obowiązków w domu?
– Natura dała mężczyźnie kilka cech, które sprawiają, że to on powinien zapewnić płci przeciwnej odpowiednie warunki do bytu i wychowania dzieci. Kobieta powinna być strażnikiem ogniska domowego. Nie zawsze jednak kobiety mogą sobie na taki komfort pozwolić. Problem matek z jednym, czy kilkorgiem małych dzieci polega faktycznie na definicji podziału obowiązków z partnerem . Dzisiaj, nadal to matki w większości odbierają dzieci z przedszkoli czy szkoły, zajmują się lekcjami i domem oraz pracują zawodowo. Piorą, prasują, robią zakupy , sprzątają i wychowują dzieci. Mężowie mogą sobie spokojnie pracować. W naszym domu jest tradycyjny podział obowiązków. Moim marzeniem było stworzyć dom z obiadem na stole i poczuciem bezpieczeństwa. I myślę, że to mi się udało. Oczywiście, będąc matką, żoną burmistrza a więc człowieka zapracowanego, pracując społecznie i zawodowo i do tego zająć się domem, bez wsparcia rodziny się nie uda. Pomoc babć, czy cioć jest niezbędna, bo kobieta ma na głowie mnóstwo spraw. Kluczem do sukcesu jest opracowanie codziennej logistyki. Odwożenie dzieci do szkoły, przedszkola, na zajęcia pozalekcyjne, pilnowanie nauki, angażowanie się w sprawy szkoły należy generalnie do mnie. Ale zdarzają się sytuacje, że mąż musi mnie zastąpić w tych obowiązkach. Do mnie też należy większość spraw związanych z domem. Ale dzieje się tak dlatego, ze to mąż dużo pracuje zawodowo. Mąż nie pomaga mi we wszystkim, co dotyczy domu, ale nie jestem zostawiona sama sobie w podejmowaniu ważnych decyzji dotyczących dzieci, czy innych istotnych spraw.

Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski

 

Registration disabled