O samorządzie i roli kobiety w rządzeniu rozmawiamy z Grażyną Wiater, wiceburmistrzem Bobolic.
– Jak kobiety radzą sobie w samorządzie?
– Praca w samorządzie podlega przede wszystkim ciągłej ocenie przez mieszkańców, ale skoro na kolejną kadencję mieszkańcy dokonali wyboru kobiety na stanowisko Burmistrza Bobolic – to trzeba sądzić, że kobiety radzą sobie w samorządzie bardzo dobrze.
– Czy trudno jest być wiceburmistrzem – kobietą? Mężczyźni bez oporów wykonują polecenia od przełożonej?
– Praca z ludźmi wymaga budowania dobrych relacji.
Staram się więc budować jak najlepsze relacje z wszystkimi pracownikami, bez względu na to czy jest to kobieta czy mężczyzna. Takie życzliwe podejście do pracowników, moje pozytywne nastawienie i uśmiech powodują, że polecenia przełożonego „nie bolą”.
– Pani współpracownicy to…?
Zespół dobrych fachowców i życzliwych osób, na które zawsze mogę liczyć.
– Sądzi Pani że kobiety bardziej nadają się do pracy w urzędach niż mężczyźni?
– Nie oceniam ludzi w kategoriach ich płci, wolę dzielić ludzi na tych, którzy mają wiedzę lub jej nie posiadają, na tych, którzy maja doświadczenie i tych którym jego brakuje. Tak jak wśród mężczyzn tak i wśród kobiet są osoby, które sprawdzają się w pracy w samorządzie. Nasz bobolicki samorząd jest na pewno specyficzny choć by z tego właśnie względu, że większość wysokiej kadry kierowniczej to kobiety – burmistrz, wice i skarbnik gminy. Jako kobiety podzielamy pogląd wypracowywania wspólnie wielu decyzji, które często są wynikiem „burzy mózgów” i nie ważne czy są to propozycje kobiety czy mężczyzny. Mądrych rad zawsze warto słuchać, bo przecież nie mamy monopolu na wiedzę. Myślę, że trudno byłoby działać w samorządzie w otoczeniu mężczyzn, którzy na każdym kroku z tobą rywalizują i starają się udowodnić tobie, że nie radzisz sobie w różnych sytuacjach. I tu z moich obserwacji i mojego doświadczenia – my kobiety działamy z większą rozwagą, mniej emocjonalnie a w sytuacjach kryzysowych jesteśmy opanowane i zachowujemy uśmiech na twarzy, co często jest „lekiem”, który naprawdę działa.
– Trudno pogodzić rolę matki, domowe zacisze i aktywne działanie w samorządzie?
– W wielu zawodach, w których zawodowo realizują się kobiety muszą one godzić rolę matki i zawodowych funkcji. Łatwiej jest kiedy w naszych domach czekają na nas mężczyźni, który potrafią wspierać nas kobiety na każdym stanowisku, potrafią dzielić się obowiązkami i dodatkowo motywować i wspierać swoje wybranki serca.
– A co dla Pani oznacza bycie kobietą spełnioną i nowoczesną?
– Każda z nas, kobiet indywidualnie musi sobie odpowiedzieć na pytanie, co daje jej satysfakcję w życiu osobistym i zawodowym. Każda z nas inaczej postrzega swoje szczęście, spełnia się w różnych życiowych rolach. Uważam, że spełniłam już swoją rolę jako matka dwóch wspaniałych, dorosłych już córek, teraz „odgrywam” rolę babci… Przyszedł czas aby pomyśleć tylko o swoich potrzebach, dlatego też próbuję pogodzić obowiązki wynikające z pracy z własnymi marzeniami. Staram się dużo ruszać fizycznie, pływam, zwiedzam nasz kraj oraz spotykam się ze swoimi przyjaciółmi. I taka jest nowoczesna kobieta – zna swoją wartość, spełnia swoje marzenia, dba o własne zdrowie, podróżuje, poznaje ludzi oraz nie boi się nowych wyzwań.
Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski