
Obecna sytuacja na rynku produktów finansowych może przeciętnego Kowalskiego przyprawić o zawrót głowy. Czy brać kredyty hipoteczne, a może ich nie brać? Czy zawsze kredyt jest nam potrzebny? O tym oraz o innych zagadnieniach związanych z rynkiem finansów rozmawiamy z dwoma ekspertami: Arkadiuszem Więzowskim oraz Robertem Gibaszkiem.
Naszą rozmowę prowadzimy przy dobrej kawie, w eleganckim biurze, w Panów nowej siedzibie, w której obsługujecie również klientów biznesowych. Wydaje się, że podejście właśnie tej grupy klientów do rozsądnego korzystania z kredytów jest częstym zjawiskiem?
–Arkadiusz Więzowski: Dla firm, moim zdaniem, warto rozważyć możliwość sięgnięcia po kredyt, gdyż oprocentowanie nadal jest mniejsze niż inflacja. Przedsiębiorcy dziś sięgają po kredyty aby wejść na rynek z nowym produktem, rozwinąć działalność. Biorą również kredyty aby utrzymać płynność finansową, mieć na stałe zobowiązania. Wtedy niestety łatwo wpaść w spiralę zadłużenia i kredyt „łatać” kolejnym kredytem. Jednak wśród moich klientów, to niewielki odsetek osób. Przedsiębiorcy to z reguły bardzo odpowiedzialna i ostrożnie podchodząca do kredytu grupa osób.
–Ale przyzna Pan, że uzyskanie kredytu w instytucji bankowej nie jest już tak proste, jak było kiedyś. To nie zniechęca?
AW: -Mimo wymaganych procedur, nie. Trzeba oczywiście wykazać dokumenty finansowe z dwóch lat wstecz, odpowiednią wielkość obrotów, majątek firmy w postaci maszyn, nieruchomości. Bank sprawdza, jakie ma potencjalne zabezpieczenie kredytu. Oczywiście, gdy mówimy o bankach komercyjnych, jest to pełna analiza, wliczając w to dokumenty finansowe. Nie każdy więc ostatecznie od razu taki kredyt otrzyma. Czasami trzeba przełożyć plany na dalszy termin. Zainteresowanie tymi kredytami jednak nie maleje.
–A jak to jest z kredytami u osób fizycznych?
Robert Gibaszek: -U osób prywatnych wygląda to tak, że każde gospodarstwo domowe musi się zastanowić, przede wszystkim po co sięga po kredyt. Czasem jest tak, że kuszą nas reklamy kredytów gotówkowych, konsumenckich, z których korzystamy i „przejadamy”. Potem okazuje się, że jednak nie ma nic za darmo i musimy je spłacać. W Polsce widać trend wzrostowy w ilości udzielanych kredytów konsumenckich. Warto się zastanowić, czy faktycznie sięganie po kredyt i szybsze dotarcie do upatrzonego celu jest lepsze, niż wybór innej, czasem dłuższej drogi, bez pakowania się w kredyt. Rzecz jasna, sytuacja wygląda odmiennie, jeśli mówimy o kredytach hipotecznych pod zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych.
–To znaczy? Czyżby były one dziś pomimo wszystko jedynym wyjściem dla tych, którzy chcą mieć przysłowiowy „własny kawałek podłogi”?
RG: -Rozwiązań pewnie jest więcej, ale jeśli chcemy już teraz pozyskać nieruchomość na własność to najlepszy i najtańszy sposób. Przed wzrostem stóp procentowych, przy niewielkim oprocentowaniu, duża grupa osób mogła pozwolić sobie na kredyt hipoteczny. Dziś ta grupa znacznie się pomniejszyła, a powodem jest dużo mniejsza zdolność kredytowa, która nie wystarcza na wymarzone lokum o pożądanym standardzie. Ale ludzie planujący zakup mieszkania nie stracili potrzeby jego posiadania tylko możliwość pozyskania środków na jego zakup. I teraz będą czekać aż znowu ta możliwość się pojawi. Niemniej jednak uważam, że to bardzo dobry moment na wzięcie kredytu hipotecznego, jest duża szansa, że oprocentowanie przestanie rosnąć i wszyscy będziemy wyczekiwać pierwszych spadków. Rzecz jasna, nadal nie każdy będzie mógł starać się o kredyt hipoteczny, ale na pewno wzrośnie jego dostępność. Bardzo ważne jest obserwowanie całego rynku
–Albo wynająć mieszkanie?
AW:- Rynek najmu się zmienia i ceny niestety rosną, ma na to wpływ między inflacja, koszt opłat za ogrzewanie, wysokie stopy procentowe (czyli wyższe raty kredytów) – co przekłada się na wyższe czynsze najmu. Zakup mieszkania, to jednak inwestycja. Czy może czekać nas rodzinny, wielopokoleniowy model życia, gdy młodych nie stać będzie na samodzielne mieszkanie? Może tak, lecz nie nastąpi to u nas prędko. To dlatego, że ludzie przewartościowują swoje potrzeby, mają ustawiony swój bufor bezpieczeństwa na odpowiednim poziomie, nie sięgają już zawsze po maksymalną zdolność kredytową. Jednak sporo osób ma nadal problem z realną oceną swoich możliwości dochodowych i kosztów rat. Wynika to z tego, że skoro można sięgać po kwoty maksymalne, to tak się robi – próbujemy to klientom tłumaczyć.
RG: -Jeśli nie stać nas na kredyt hipoteczny, to w krótkim okresie czasu najem jest opłacalny. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę okres dłuższy, powiedzmy 15 lat i więcej to okazuje się, że kredyt dalej jest lepszym rozwiązaniem.
–Dlatego, tak ważny jest zawód doradcy finansowego?
RG: -Nasza profesja to edukacja klienta, przekazywanie wiedzy i dobór informacji. Chciałbym, by klient miał do nas zaufanie, od momentu znalezienia nieruchomości do momentu przekazania aktu notarialnego. Jesteśmy po to, by wskazać jak podejść do kredytu, jak rozwiązać ewentualne problemy. Jesteśmy przewodnikiem, poświęcamy klientowi tyle czasu, ile potrzebuje. Służymy naszą dyspozycyjnością i wiedzą. Spotykamy się z klientami w naszej siedzibie, ale też dojeżdżamy do klientów, jeśli jest taka potrzeba, gdyż obsługujemy podmioty gospodarcze i klientów indywidualnych z terenu Pomorza Zachodniego, a nawet całej Polski.
–Mówiliśmy o kredytach, a co z formą finansowania, jaką jest leasing?
AW: -Zależy, czy chcemy wziąć w leasing samochód, czy sprzęt. I w jakim celu sięgamy po tę formę finansowania. To forma szybkiego i relatywnie taniego kredytu, jest opłacalna, zwłaszcza w stosunku do urządzeń, sprzętu. To produkt dla przedsiębiorców, nie dla klienta indywidualnego. Firma ma wiele korzyści podatkowych wynikających z leasingu, takich jak amortyzacja, możliwość korzystania ze środka trwałego, koszt odsetek odliczany od dochodu. Leasing można uzyskać nawet od pierwszego dnia prowadzenia działalności gospodarczej, to szybka i prosta forma finansowania, dzięki której można zaopatrzyć się w niezbędny sprzęt komputerowy, biurowy, maszyny. Można brać w leasing nawet całe linie produkcyjne, floty aut. Trzeba się tylko poważnie zastanowić, czy dany sprzęt czy też auto jest nam faktycznie potrzebne, ale tę kwestię zostawiam już klientom.
Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski

www.kredyt-koszalin.pl
biuro@kredyt-koszalin.pl
tel. 511-027-037

tel. 507- 411- 112
Robert.Gibaszek@lendi.pl