„Make models, not war”

Niedawno odbył się w Koszalinie kolejny, już XI Bałtycki Festiwal Modelarski, który trwał 2 dni . Tym razem jego hasłem było „ Make models not war”, co można tłumaczyć jako „Róbcie modele, nie wojnę”. W hali sportowej Politechniki Koszalińskiej można było podziwiać modele samolotów, pojazdów, sprzętu wojskowego i budowli.

W dniu 24 lutego 2022 r. prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin bez wypowiedzenia wojny dokonał agresji na Ukrainę, rozpoczynając tym samym najkrwawszy konflikt zbrojny od czasu zakończenia II Wojny Światowej. Dlatego też postanowiliśmy, że plakat tegorocznego BFM-u będzie nawiązywał do bieżącej sytuacji. Grafikę wykonał utalentowany koszaliński grafik Włodzimierz Filipowicz. Centralnym elementem plakatu jest wrak rosyjskiego czołgu, zaś tłem, barwy narodowe Ukrainy. Mieliśmy nadzieję, że do terminu festiwalu ta okrutna i bezsensowna wojna się zakończy, tak się jednak nie stało. Naszą reakcją jest ten właśnie plakat. – wyjaśnia współorganizator wystawy i sędzia konkursowy, Marcin Wawrzynkowski.

Modele, motywy i modelarze

Aczkolwiek, nie był to jedyny wątek i jak co roku, Festiwal zaowocował wielką ilością prezentowanych modeli i mnogością uczestników. Jakość wykonania prac, ogrom szczegółów i kunszt mogły niejednego pasjonata modelarstwa zaskoczyć. Sklejanie wszelkich modeli nie jest bowiem sprawą prostą, jakby się to mogło wydawać, a ich wykończenie i pomalowanie- w szczególności.

Organizatorami wydarzenia było Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii PERUN i jego modelarska część czyli Koszaliński Pluton Modelarski, Politechnika Koszalińska oraz firma ModelMaker Decals z Kołobrzegu.

Tegoroczna edycja była poświęcona głównie modelom samochodów cywilnych i miała swój tytuł „Road 66” przeprowadziliśmy także konkurs tematyczny poświęcony pojazdom cywilnym.- Do festiwalu i konkursu tematycznego zgłoszono ogółem 564 prace, niestety nie wszystkim udało się dojechać. Wraz modelami wystawowymi, nie biorącymi udziału w konkursie i festiwalu dawało to w sumie około 600 modeli. Gościliśmy nie tylko modelarzy z Polski ale także z Czech i Ukrainy. – wyjaśniał Marcin Wawrzynkowski.- Dziś, wielką popularnością cieszą się modele samolotów czy pojazdów w barwach ukraińskich. Podczas Festiwalu, było kilka takich.

Ciekawostką były warsztaty dla najmłodszych. Wzięło w nich udział kilkanaścioro dzieci, które pod okiem doświadczonych modelarzy stawiały swoje pierwsze kroki w tym niecodziennym hobby.

Wyróżnionych zostało ponad 100 prac, przyznano miejsca punktowane i wyróżnienia, zaś niektórzy modelarze otrzymali także nagrody specjalne. –W tym roku nasza nagroda „Pud But”, za najlepszy zdaniem modelarzy z Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego model festiwalu otrzymał Pan Paweł Głodek za fenomenalnie wykonany model samolotu myśliwskiego F-15J. Pełna lista wyników jest oczywiście dostępna na naszym portalu internetowym www.modelarstwo.koszalin.pl oraz naszych social mediach.– informuje Marcin Wawrzynkowski.

Modelarstwo -cenna wiedza i nauka cierpliwości

Okazuje się też, że wzrost cen i sytuacja międzynarodowa mają swoje przełożenie także na modelarskie hobby.- Zakupy są bardziej przemyślane, niektórych nie dokonuje się w ogóle. Mam tu na myśli modele i akcesoria modelarskie produkcji rosyjskiej. Po wybuchu wojny w Ukrainie, wielu modelarzy zdecydowało się na bojkot tych produktów, mimo, że w wielu wypadkach są to one bardzo wysokiej jakości. Ja także się na to zdecydowałem, a to co już miałem wcześniej wylądowało w najciemniejszym kącie mojego magazynku i pewnie długo tam poleży. Swoistym fenomenem są natomiast modele krążownika rakietowego „Moskwa”. Swego czasu ogólnie dostępne w dużych ilościach zestawy, oferowane przez chińskiego producenta, po tym jak „Moskwa” poszła tam gdzie sugerowali Obrońcy Wyspy Węży, zniknęły z półek sklepowych w całej Europie.– informuje mój rozmówca.

A co daje modelarstwo i dlaczego warto się nim zainteresować ? –Ponieważ modelarstwo rozwija wyobraźnię, ćwiczy cierpliwość, dokładność, poszerza zasoby wiedzy głównie z dziedziny historii i techniki. Daje też wiele satysfakcji. Zwłaszcza kiedy przychodzą sukcesy. Tutaj pozwolę sobie na odrobinę prywaty. Swego czasu, jako KPM zaczęliśmy startować w imprezach modelarskich organizowanych przez Międzynarodową Federację Modelarzy Szkutniczych „NAVIGA”. Straty te sprawiły, że nasze modele okrętów zostały zauważone i docenione, zaś my otrzymaliśmy powołania do Kadry Narodowej do startu w Mistrzostwach Świata w Rjece, które odbyły się we wrześniu zeszłego roku. Nasze modele zdobyły w sumie osiem medali, cztery srebrne i cztery brązowe. Ten sukces nas zmotywował do budowy jeszcze lepszych modeli i jeszcze bardziej aktywnej działalności na rzecz propagowania modelarstwa.- podsumowuje Marcin Wawrzynkowski.

Tomasz Wojciechowski

Foto: Bałtycki Portal Modelarski www.modelarstwo.koszalin.pl

Tekst ukazał się w tygodniku koszalińskim”Miasto”.

Registration disabled