Nasze zwierzaki

Foto: pixabay.com

Niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Zwierząt. Czy faktycznie dbamy o swoje czworonogi? Wiemy, jaki jest ich rodowód i jesteśmy świadomym opiekunem? Wydaje się, że tak, bo statystycznie już ponad połowa Polaków ma jakieś zwierzęta domowe. No bo jak tu nie mieć koło siebie czworonożnego kompana? Najczęściej jest to pies lub kot. Coraz większą popularnością – jako alternatywa dla kupna zwierzęcia – cieszy się adopcja, dzięki której można odmienić życie czworonogów. 

Potwierdzeniem tego pozytywnego zjawiska są wyniki raportu Głównego Lekarza Weterynarii, które jednoznacznie wskazują, że od kilku lat utrzymuje się wysoki wskaźnik adopcji. Na przestrzeni ostatnich lat nowe domy znalazło blisko 60% zwierząt przebywających w schroniskach. Jacy więc są ci nasi ulubieńcy?

Pies przyjaciel

Zacznijmy od psów. Najbardziej znane czworonogi to oczywiście te z seriali telewizyjnych („Przygody Psa Cywila”, „Czterej pancerni i pies”) i bajek (np. „Sekretne życie zwierzaków domowych”). Warto przy okazji nadmienić, że słynnego Szarika grał nie jeden pies, a aż trzy wilczury.  Na ekranie najczęściej pojawiał się spokojny Trymer, pies milicyjny. Widać też było psa o imieniu  Atak, ten doskonale nadawał się do scen ekstremalnych. No i  Spik- występował w serialu dość rzadko i najczęściej zastępował Trymera podczas niewymagających i dość prostych scen.

Nic dziwnego, że Szarik (czyli „Kuleczka”) był owczarkiem niemieckim. Do dziś, to najczęściej wykorzystywana rasa psów policyjnych. Służą one przeważnie w oddziałach patrolowych oraz jako psy tropiące. Natomiast do zadań związanych z wyszukiwaniem ludzi, bomb lub narkotyków przygotowuje się również labradory, spaniele, foksteriery i beagle. W innych krajach często spotyka się policyjne owczarki holenderskie i belgijskie.

Psich raz jest bez liku, a każdy z ich przedstawicieli na swój sposób wyjątkowy, więc warto pokochać zarówno rasowca jak i kundelka. Psy klasyfikuje się według ich klas, biorąc pod uwagę ich przeznaczenie dla człowieka. Wyróżniamy zatem: owczarki i inne psy pasterskie z wyłączeniem szwajcarskich psów do bydła, pinczery i sznaucery, molosy, szwajcarskie psy górskie i do bydła, teriery, jamniki, szpice , psy gończe, wyżły, psy ozdobne i do towarzystwa i wreszcie charty.

A skąd wywodzi się pies? Jego rodowód jest długi i wiąże się ściśle z jego koegzystencją z człowiekiem jeszcze w czasach prehistorii. Psy pochodzą z Afryki, a nie jak dotąd sądzono z Azji. Pies domowy, czyli Canis familiaris, uważany jest za udomowioną formę wilka, a przez niektórych badaczy – w ogóle za odrębny gatunek. Na podstawie badań DNA udało się ustalić, że wszystkie współczesne psy pochodzą od jednej grupy wilków. Jako gatunek, pies domowy po raz pierwszy został opisany naukowo przez Karola Linneusza 1758 r.

Pies udomowiony został już w paleolicie, kilkanaście tysięcy lat temu. Z czasem, pies służył nie tylko do polowań czy obrony, ale stawał się członkiem rodziny. Pies towarzyszył myśliwym, a później i pasterzom w ich codziennej pracy. Mało tego, to pies stał się pierwszym, z udomowionych przez człowieka zwierząt. Dowodzą tego odnajdowane przez archeologów pochówki psów. W Polsce, w okolicach Sandomierza znaleziono grób z 1700 r. p.n.e., w którym pochowano człowieka z pięcioma psami. W okresie średniowiecza na ziemiach polskich najliczniej występowały psy wykorzystywane do polowań na grubego zwierza, czyli ogary, brytany, charty. Przywilej polowania oraz trzymania psów wyznaczonych do łowów przypadał królom i możnowładcom, ale także opatom i biskupom. Później psy hodowała również szlachta.

Wiemy już z grubsza, skąd wziął się pies. A jaki jest? Wierny, przyjacielski, z doskonałym słuchem i węchem. Badania wykazały, że zwierzęta te odbierają bodźce podobnie jak ludzie, potrafią odczuwać radość i smutek, a nawet będąc w stanie interpretować wypowiedziane słowa. A wiekowo? Według jednej z tez, pierwszy rok życia psa w przełożeniu na życie człowieka to 14 lat. Drugi rok życia psa to 7 lat życia człowieka. Zatem 2-letni pies to odpowiednik wiekowo 21-latka, a każdy następny rok życia psa stanowi 5 lat życia człowieka

Tajemniczy kot

O ile pies jest zwierzęciem dla osób aktywnych, to nieraz żartuje się z posiadaczy kotów, że to towarzysze leniuchów. Nic prostszego niż podać miskę z jedzeniem i wymienić żwir w kuwecie, podczas gdy właściciele psów muszą w śniegu czy deszczu wychodzić ze swymi czworonogami na zewnątrz bladym świtem.

Coś w tym jest, chociaż kot to zwierzę dla indywidualistów, swoisty tester cierpliwości właściciela, miłośnik zabawy. Koty uważa się za stworzenia, chodzące własnymi drogami- jest to poniekąd prawda, wynika to z ich niespokojnej natury. Ale też potrafią przywiązywać się do właściciela, są bardzo inteligentne i sprytne. W końcu jest ich lekko licząc na świecie aż 600 mln osobników. Koty są zwinne, mają instynkt łowcy, zatem przynoszą swemu panu „podarki” w postaci upolowanych gryzoni czy ptaków. Niestety, często chorują na nerki, choroby układu krążenia i moczowego. Są przy tym mistrzami w maskowaniu swych dolegliwości i czasem dostrzeżenie objawów choroby wymaga od własciciela sprawnego oka.

Pomiędzy właścicielami kotów, zwłaszcza mieszkających na terenach podmiejskich czy na wsi, nieraz dochodzi do wymiany opinii na temat tego czy kot powinien być „domowy” czy „wychodzący”. Badania wskazują, że kot wychodzący na dwór to większe ryzyko chorób i krótszy żywot (6 lat do ok. 12 lat u kota niewychodzącego). Ciekawym efektem procesu udomawiania kotów jest używanie miauczenia do komunikacji z człowiekiem. Kot dorosły wydaje rozmaite dźwięki – od mruczenia przez jęki, pomruki, wrzaski, fukanie. Niezwykle rozwinięty jest koci język ciała oraz język komunikacji zapachowej. Mały kociak miauczy, aby przywołać swoją matkę i zwrócić na siebie jej uwagę. Miauczeniem kotek informuje też o potrzebie bliskości, głodzie. A gdy kocią mamę zastępuje mu opiekun, miauczenie staje się formą komunikowania się z człowiekiem.

A skąd koty się wywodzą? To efekt około 12 tys. lat ewolucji. Najbliższy dziki krewniak kota domowego żyje w odludnych rejonach pustynnych Bliskiego Wschodu. Znany nam wszystkim Felis catus jest bliskim krewnym swego dzikiego odpowiednika- samotnika, nie żyjącego stadnie, jak np wilki. Kiedy kot pojawił się w życiu człowieka? Zapewne w momencie, gdy ten zaczął być rolnikiem i przechowywał ziarno w spichlerzu. Do ziarna pociągnęły gryzonie, a za gryzoniami- koty. Że były bystre i ładne, to człowiek postanowił je udomowić. Chociaż o właścicielach kotów mówi się, że to ich samych mruczki udomowiły.

Kot, chociaż zdecydował się zbliżyć do człowieka, to zachował pewną część ze swej dzikości i niezależności. Chyba niewiele dziś różni się od przodka, kota nubijskiego,czyli afrykańskiego podgatunku żbika. Najstarsze znalezisko potwierdzające związki kota z człowiekiem pochodzi z neolitycznego stanowiska archeologicznego na Cyprze. Jest to koci pochówek usytuowany obok grobu człowieka, prawdopodobnie właściciela zwierzęcia. Kot, postrzegany był jako zwierzę magiczne. Może wynikało to z bystrości i przenikliwości kociego wzroku, może powodem było wyczuwanie przez nie niebezpieczeństwa, a ponoć też bytów nadprzyrodzonych. W każdym razie, w starożytnym Egipcie koty miały status boski.

W egipskiej nekropolii w Abydos odkryto siedemnaście kompletnych szkieletów kotów, które zapewnezostały złożone w ofierze przed niemal czterema tysiącami lat. W kolejnych tysiącleciach w Egipcie rozwinął się mocno kult kota, gdyż egipskie boginie, jak wierzono, występowały pod postacią właśnie tego zwierzęcia. Najbardziej znaną spośród nich jest Bastet symbolizująca macierzyństwo, płodność i seksualność. To zainicjowało istny „koci biznes”. Kapłani rozpoczęli hodowlę kotów na masową skalę. Każdy, kto złożył wizytę w świątyni, mógł zapłacić za śmierć i mumifikację kota, który następnie był składany w ofierze bogom. Wykopaliska prowadzone w świątyni w Bubastis ujawniły tysiące kocich mumii. Za zabicie kota groziła w Egipcie kara śmierci, kara groziła również za próbę wywiezienia kotów poza Egipt. Mimo tego, kot domowy z Egiptu dotarł w II tysiącleciu p.n.e. do Palestyny, Babilonii i do Azji Środkowej. Kot dotarł do nawet do Chin, stamtąd do Japonii, kończąc tym samym swą podróż w tym regionie świata. Na kontynenty amerykańskie wkroczył dopiero wraz z europejskimi kolonistami. Nieco gorzej kota postrzegano w Europie w okresie średniowiecza. Ten „chowaniec” miał być atrybutem czarownic i jedną z form, jaką przybierał diabeł.

Człowiek i zwierzę

Niestety, dialog zwierzęcia i człowieka nie zawsze jest dobry. Coraz więcej słyszy się o porzuconych kotach, psach, nad którymi znęcali się właściciele. Tu przypomnienie, znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3, zaś jeśli występuje ze szczególnym okrucieństwem, to nawet do 5 lat. Według statystyk w Polsce w schroniskach dla zwierząt przebywało w 2018r. blisko 113 tys. psów i 30 tys.  kotów.

Nie traktujmy zwierząt jak maskotek, którymi się znudzimy, To pełnoprawni członkowie rodziny.

Tomasz Wojciechowski

Registration disabled