O tym, po co miastom promocja, loga, czy strategie informacyjne, rozmawiamy z Grzegorzem Koczorem z Agencji Marketingu Interaktywnego NoMonday z Rybnika, obsługującej takie firmy jak CCC, ING,czy Hennessy.
– Po co miastom tak naprawdę cała strategia promocyjna?
– Podobnie jak przedsiębiorstwa, miasta oferują produkty i usługi, stąd konkurują między sobą podobnie jak organizacje komercyjne. Pozyskanie większej ilości turystów, inwestorów, przekłada się na konkretne korzyści finansowe, często
również korzyści dla mieszkańców.
– Na przykład?
– Więcej turystów, to więcej punktów sprzedaży, a to ma przełożenie na możliwość wygenerowania dodatkowych miejsc pracy – to tylko jeden z przykładów. Z tego powodu miasto prowadzi marketing i wszelkie działania promujące,
podobnie jak firmy. Pomimo odmiennego charakteru komunikacji, w porównaniu do firm, to narzędzia i kanały komunikacji są takie same. W wielu krajach Europy marketing miast jest stosowany skutecznie od wielu lat, w Polsce dopiero od jakiegoś czasu miasta prowadzą taką aktywność, widząc jakie korzyści z tego wynikają.
– Z różnym chyba skutkiem, bo oprócz samej marki, miasto musi mieć jednak coś do zaoferowania, ważna jest też lokalizacja Samo logo i hasło ” U nas najlepiej” chyba nie wystarczy? Do tego strategie promocyjne są długotrwałe, często kończą się na etapie zapisu. Zabiegi promocyjne są przede wszystkim kosztowne.
– Oczywiście, tak jak w przypadku marketingu firm, może on być skuteczny bądź też nie, jednak konieczność prowadzenia aktywności promujących miasto jest bezdyskusyjna. Należy to oczywiście robić umiejętnie. Bardzo ważna jest strategia, która określa działania i czynniki mierzalne, dzięki którym można sprawdzić, czy nasze aktywności przynoszą określony efekt.
– A część wizualna? Logotypy powinny być zmieniane co jakiś czas?
– Część wizualna jest nierozłącznym czynnikiem w promocji, a absolutną podstawą jest logo, znak, który musi być ściśle powiązany z wcześniej wspomnianą strategią. Cała komunikacja powinna być spójna. Logo, to element, z którym mieszkańcy będą mieli najczęstszy kontakt, powinno być one zgodne z komunikacją, ale również oddawać charakter miasta, wartości mieszkańców. Jest to ten element, który rozbudza najwięcej emocji wśród mieszkańców a każde zmiana w tym obszarze niesie ze sobą ryzyko wystawienia się na krytykę. Podobnie jednak jak z firmą, czy produktem, odświeżenie co jakiś czas jest potrzebne i zaniechanie tego działania, niesie ze sobą po jakimś czasie jeszcze większe straty.
– Więc wyrażanie opinii przez mieszkańców jest wazne i powinno być brane pod uwagę?
– Wielu specjalistów nawet nie kwestionuje potrzeby marketingu miast, bez względu na możliwą falę krytyki ze strony mieszkańców. To niewątpliwie trudne wybory, tym bardziej, że decydenci miasta często są na tak zwanym świeczniku. Ich obowiązkiem jest promocja miasta, a mieszkańców przywilejem – wyrażenie swojej opinii.
Rozmawiał: Tomasz wojciechowski
Foto: www.nomonday.pl
Grzegorz Koczor– Od ponad 12 lat związany z branżą reklamową. Specjalizuje się w komunikacji marketingowej w mediach cyfrowych, umiejętnie łącząc je z tradycyjnymi kanałami komunikacji. Poszukiwacz wizji, które realnie pomagają w biznesie.