Rozmowa z Waldemarem Miśko, burmistrzem Karlina.
-W czym tkwi sekret Karlina, jako gminy która często stawiana jest za wzór rozwoju i przyjaznego życia?
– Karlino to gmina z energią i ta energia wynika nie tylko z miejsca i naszej unikalnej historii, ale przede wszystkim z ludzi, którzy chca się angażować i realizować różne działania. Jako gmina nieodłącznie kojarzymy się z energią, a to za sprawą wybuchu i erupcji ropy naftowej w 1980 r. Chcemy pamięć o tym wydarzeniu podtrzymywać i na tej unkalnej w skali naszego kraju historii zbudować centrum edukacyjno –rozrywkowe Centrum Nauki i Techniki ENERGIA. Tam będzie można poznać historię ziemi, surowców kopalnych, odnawialnych źródeł energii i wielu innych ciekawych zagadnień w sposób przyjazny różnym grupom odbiorców poprzez doświadczanie, dotykanie i mulitedialne prezentacje. Pozyskanie finansowania lub partnerów do tej inwestycji to jedno z zadań, które stawiam sobie w najbliższych latach.
Karlino kojarzone jest również, jako gmina przyjazna środowisku i enegii odnawialnej. W naszej gminie dbamy o środowisko, aby jego walory cieszyły mieszkańców oraz odwiedzających gminę turystów. Dwie czyste, łososiowe rzeki i pieknie położone ścieżki rowerowe – prowadzące bezpiecznie szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej to tylko niektóre z naszych atrakcji.
– No i jeszcze wiatraki…
– Dokładnie. W Karlinie powstała jedna z największych w Polsce farm wiatrowych i właśnie te wiatraki można podziwiać jadąc naszą ścieżką rowerową. Gmina zainwestowała również w poprawę efektywności energetycznej budynków użyteczności publicznej. Fotowoltaika, pompy ciepła, przeprowadzone termomodernizacje nie tylko pozwalają na oszczędność energii, a tym samym obniżenie kosztu funkcjonowania budynków, ale również promują OZE wśród mieszkańców i innych gmin. To inwestycje w przyszłość – takie które chronią środowisko dla przyszłych pokoleń, dlatego równolegle z inwestycjami prowadziliśmy działania edukacyjne. Cieszy mnie właśnie to, że szczególnie najmłodsi mieszkańcy naszej gminy włączają się aktywnie w działania na rzecz ochrony środowiska.
-Ale gmina to przede wszystkim mieszkańcy. Jacy są mieszkańcy Karlina?
– Energia Karlina wypływa również z naszych mieszkańców, którzy aktywnie działają – powstają nowe stowarzyszenia, grupy nieformalne, które chcą realizować własne projekty, które wpływają i również kreują rozwój gminy
– Co jest dla Pana ważniejsze- rozwój przemysłowy, biznesowy miasta, czy może sprawy socjalne? A może udaje się to z sukcesem łączyć?
– Nie może być rozwoju przemysłowego, rozwoju biznesu bez ludzi. W chwili obecnej nowi inwestorzy nie pytają o infrastrukturę terenów inwestycyjnych – jest to nadal ważne, jednak pierwsze pytanie dotyczy pracowników – czy tutaj znajdą się ludzie do pracy?
– I znajdują się?
– Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, a w zasadzie wyprzedzając te zmiany na rynku pracy z którymi mamy do czynienia w ostatnich latach Gmina Karlino rozpoczęła działania wychodzące naprzeciw sytuacji demograficznej wobec której stają mniejsze ośrodki miejskie. Małe miejscowości wyludniają się, ale w Karlinie stwarzamy mieszkańcom i przyszłym mieszkańcom nie tylko doskonałe warunki do zamieszkania, ale również i do życia. Gmina Karlino została nawet nagrodzona za te działania Europejską Nagroda Promocji Przedsiębiorczości na etapie krajowym w konkursie ogłoszonym przez Komisję Europejską. To ogromne wyróżnienie- szczególnie patrząc na fakt, że konkurowaliśmy z dużymi miastami. To potwierdza, że ścieżka wspierania rozwoju, którą stworzyliśmy w Karlinie jest rozwiązaniem, które się sprawdza. Można powiedzieć, że nasze działania składają się z pięciu elementów: żłobki i przedszkola, w których miejsca czekają na dzieci, dobrej jakości szkolnictwo obejmujące nowoczesne kierunki kształcenia takie jak technik mechatronik. Kształcimy zgodnie z potrzebami pracodawców – uczniowie mają praktyki w najlepszych lokalnych firmach, a tym samym możliwośc pracy w nowoczesnych zakładach, które rozwijają się w Strefie Ekonomicznej oraz na terenach poza strefą w Karlinie. I wreszcie ostatni element, którym są nowo budowane mieszkania komunalne. Budujemy nowe osiedle dla osób, które chcą rozwijać rodziny w Karlinie, a istotnym elementem tego programu jest możliwość zarekomendowania przez lokalne firmy swoich pracowników do otrzymania mieszkania. To zachęca pracowników do pracy w lokalnych firmach budowania wspólnej przyszłości. Uważam, że działania na rzecz lokalnych społeczności powinny iśc w parze i we współpracy z lokalnym biznesem.
– Dobiega końca kolejna Pana kadencja. Będzie start w kolejnej?
– W Gminie Karlino realizujemy wiele ambitnych działań i inwestycji, które powinny być kontynuowane i chciałbym te zadania kontynuować, dlatego będę startował w najbliższych wyborach.
– Jak podsumowałby Pan ostatnią kandencję i co należy zrobić w przyszłej?
– Cieszę się, że udało mi się zrealizować obietnice wyborcze na ostatnią kadencję. W największych firmach w Karlinie powstało ponad 100 miejsc pracy. Działalność w Karlinie rozpoczęła firma Zawadzka, mamy również kolejnych inwestorów.
Na nowym osiedlu w Karlinie oddano do użytku 102 mieszkania komunalne, rozpoczęliśmy budowę budynku socjalnego w Mierzynie, gmina sprzedała 45 działek pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne i już planujemy przeznaczenie kolejnych terenów pod budownictwo przy rzece Parsęcie. Zrealizowaliśmy wiele inwestycji w infrastrukturę, w tym budowę i remonty dróg w Karlinie i w miejscowościach na terenie gminy. Nowa droga prowadzi do nowego osiedla w Karlinie, ale szczególną inwestycją drogową jest również rewitalizacja terenu ul. Konopnickiej. Powstało tam wspaniałe miejsce do rekreacji z unikalną fontanną, która postaciami strażaków nawiązuje do historii wybuchu i erupcji ropy w Krzywopłotach. W określonych godzinach pokaz fontanny odbywa się przy muzyce – serdecznie zapraszam do odwiedzenia tego miejsca w Karlinie – jest tam też doskonały plac zabaw. Ważną inwestycją jest przebudowa skrzyżowania ul. Koszlińska-Wojska Polskiego – dalsze działania będą kontynuowane w najbliższym czasie. Współpracujemy z organizacjami pozarzadowymi i cieszę się, że jest ich coraz więcej w Karlinie, a gmina może wspierać ich aktywne działania.
– A co z karlińską oświatą?
– W zakresie oświaty nie tylko tworzymy nowe miejsca w żłobkach i przedszkolach, które działają również w miejscowościach wiejskich, ale również podejmujemy nowe wyzwania i zadania takie jak uruchomienie w Karlinie Technikum o specjalności Technik Mechatronik – to nowoczesny kierunek który gwarantuje młodym ludziom pracę nie tylko teraz, ale również w przyszłości. Przy szkole powstał nowoczesny internat, gdzie warunki odpowiadają wysokim standardom i rzadko są osiągane w tego typu obiektach. Pracownie w naszej szkole są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt – również taki, który w ramach współpracy przekazują nam duże, nowoczesne firmy. Kierunki kształcenia dostosowujemy do potrzeb rynku pracy. Na te wszystkie działania pozyskujemy zewnętrzne dofinansowanie – programy edukacyjne zrealizowane w szkołach i przedszkolach opiewają na kwotę 2,5 mln zł – to inwestycja w przyszłość dzieci i młodzieży w Karlinie.
– Więc w kolejnej kadencji chciałby Pan…?
– W przyszłej kadencji chciałbym kontynuować działania, które już rozpoczęliśmy i które doskonale się sprawdzają, ponieważ chiałbym, żeby w Karlinie w ciągu najbliższych 10 lat liczba mieszkańców przekroczyła 10000. To ambitny cel przy obecnych tendencjach demograficznych, ale jestem przekonany że z dobrymi partneremi, a takiego mam chociażby w osobie Fritza Homanna, jesteśmy w stanie to osiągnąć. Właściciela firmy Homanit wspiera naszą gminę oraz budowę mieszkań komunalnych w wysokości 450 tys. zł na każdy nowy blok i również czuje się, jako największy pracodawca w Karlinie, odpowiedzialny za jej rozwój. Tylko współpraca buduje i również ona będzie dla mnie ważna podczas pracy w kolejnej kadencji. Szczegółowy plan przedstawię już wkrótce podczas inauguracji kampanii w Karlinie.
– Na koniec nieco sentymentalne pytanie. Wrzesień to czas powrotu do szkoły, jak wspomina Pan swoją edukację?
– Moje najmilsze wspomnienia łączą się z okresem nauki w szkole podstawowej . Pamiętam, że jak poszedłem do szkoły średniej, to bardzo tęskniłem za podstawówką. Tam przecież zostawiłem koleżanki i kolegów, z którymi przez 8 lat bardzo się z żyłem. Dzisiaj, poprzez to, że odwożę córkę do szkoły, właściwie codziennie mijam budynek i często jestem wewnątrz i za każdym razem te dobre wspomnienia związane z nauczycielami i kolegami wracają.
Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski