Służba ponad własny interes

 

m.checinski.urolog.koszalinRozmowa z Marcinem Chęcińskim, nowym prezydentem Rotary Club w Koszalinie.

– Został Pan niedawno nowym prezydentem koszalińskiego Rotary Club na okres kolejnych 12 miesięcy. Z czym wiąże się dla Pana ta funkcja?

– Przede wszystkim z ogromną odpowiedzialnością i dużą ilością pracy. To także kontynuacja działań mojego poprzednika, Marcina Bogurskiego. Obecnie jesteśmy między innymi na etapie zbierania funduszy na zakup specjalistycznego sprzętu dla Oddziału Okulistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Potrzeba ponad 600 tysięcy zł, mamy obecnie nieco ponad 50 tys. zł, stąd propagujemy tą akcję wśród naszych członków oraz przyjaciół Rotary Club.

– A inne działania Rotary Club w Koszalinie?
– Pomagamy w funkcjonowaniu Specjalnego Ośrodka Szkolno- Wychowawczego w Sławoborzu dla trudnych dzieci, wspieramy chór Cantate Deo, pomagamy podopiecznym ośrodka w Wędzinie. Lecz przede wszystkim staramy się propagować ideę Rotary Club w koszalińskim środowisku, wskazać że warto się integrować, pomagać.
– Jest Pan lekarzem, specjalistą urologiem. Pana poprzednik rónież zwiazany jest z medycyną. Czyżby w Rotary Club większość członków stanowili lekarze?
– Oczywiście, że nie. Są wśród nas także przedsiębiorcy, prawnicy, ludzie którzy chcą realizować hasło Rotary Club 'Służba ponad własny interes”. Aczkolwiek niekiedy wyobrażenie o rotarianach bywa takie, jak o masonach, gdyż angażujemy się także we współpracę z młodzieżą. Taka działalność bywa odbierana jako próba indoktrynacji, pozyskania członków, wtajemniczenia. Tymczasem by stać się członkiem Rotary Club wymagana jest rekomendacja dwóch członków oraz oczywiście dobra reputacja kandydata. Warto podkreślić że mamy w klubie też kilka pań.
– Ostatnie pytanie: dlaczego warto zaangażować się w działalność Rotary Club?
– Ponieważ to nobilitacja, integracja środowiska, chęć pomocy innym oraz nawiązywanie nowych kontaktów i znajomości.

 

Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski

 

Registration disabled