
O tym, na co zwrócić uwagę decydując się na przeprowadzkę i transport swoich rzeczy rozmawiamy z właścicielami firmy Baktrans- Dorotą i Grzegorzem Bakowicz, oraz Tomaszem Grochal zajmującym się organizacją przeprowadzek w tej firmie.
– Czy organizacja przeprowadzek, przewóz rzeczy, jest trudną branżą?
–Grzegorz Bakowicz: – Nie jest to branża dla każdego. To profesja ciężka, wymagająca, powodująca działanie pod presją czasu. Wymaga elastyczności, kreatywności, siły i dobrej organizacji czasu pracy. Trzeba pamiętać o tym, że przeprowadzamy mienie klienta, rzeczy na które pracował lata- pamiątki, meble. Należy je odpowiednio zabezpieczyć. Czasem zlecenia wykonywane są z godziny na godzinę. Na przykład zdarzyła się klientka, która zadzwoniła w piątek popołudniu, w sumie już po godzinach pracy, z prośbą by szybko przewieźć jej mienie ze Świnoujścia do Warszawy. Okazało się, że wystawiła ją poprzednia firma transportowa i pozostała z rzeczami sama.
–Dorota Bakowicz: W tej branży ważne jest zaangażowanie, profesjonalizm. Często naprawia się błędy innych przewoźników, którzy nie traktują klientów poważnie. Ludzie i obsługa sprzętu są jednakowo ważne, potencjał techniczny powinien podnosić efektywność pracy pracowników, odciążać ich. Dziś nie transportuje się już ręcznie ciężkich szaf czy mebli z 4 czy 8 piętra. Do tego służą windy przeprowadzkowe czy schodołazy.

–Jak więc klient najlepiej powinien przygotować się do przeprowadzki?
–Tomasz Grochal: Najlepiej zacząć od bezpłatnego spotkania, wizji lokalnej. Pozwoli to przewoźnikowi zorientować się w zakresie wielkości zlecenia, bliskości podjazdów, ilości przewożonych rzeczy. Dzięki temu można zabezpieczyć transport, dobrać odpowiednią ilość pracowników i specjalnego sprzętu. Usługi przewozu można wykonać w wersji podstawowej, gdzie część mniejszych rzeczy klient sam pakuje do kartonu i opisuje, lub w wersji kompleksowej, gdzie firma zabezpiecza wszystkie transpotowane przedmioty. U nas wygląda to tak, że z reguły sami zabezpieczamy wszystkie meble, sprzęty RTV i AGD.
–Grzegorz Bakowicz: Przeprowadzka to proces, który powinien się odbyć z wyprzedzeniem. Jeśli wiemy, że przeprowadzamy się do innego domu, mieszkania na przykład pod koniec września, pomyślmy o przeprowadzce dwa tygodnie wcześniej. Rzetelny przewoźnik będzie posiadał oczywiście ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej na wypadek zdarzenia losowego czy uszkodzenia przedmiotów podczas przeprowadzki. Skorzystajmy też z odpowiedniego transportu samochodowego, czyli meblowozu. To gwarancja bezpiecznego transportu mienia.
–Jakie nowoczesne formy transportu sprzętów i mebli powinno się wykorzystywać podczas przeprowadzek?
–Grzegorz Bakowicz: Na pewno wózek towarowy- schodołaz. Pozwala on na transport do 330 kg, jest to urządzenie elektryczne. Ładunek jest odpowiednio zabezpieczony a samo urządzenie obsługuje jeden pracownik. Pozwala to na łatwe i szybkie wnoszenie lub znoszenie pakunków.
–Tomasz Grochal: Warto też wspomnieć o windzie przeprowadzkowej. To zewnętrzna winda składająca się z drabiny, którą można rozłożyć na 18 metrów w górę i podestu załadunkowego, podstawianego pod parapet lub balustradę balkonu. Pozwala na transport ładunku ulokowanego na podeście w górę lub w dół- w zależności od tego, czy się wprowadzamy, czy wyprowadzamy. Bardzo rzadko zdarza się jeszcze, że duże gabaryty, takie jak na przykład pianino muszą być niestety transportowane siłą ludzkich mięśni, przez pracowników wyposażonych w odpowiednie pasy.
–A kto przeprowadza się częściej? Osoby fizyczne, czy firmy, instytucje?
–Dorota Bakowicz: Równie często przeprowadzają się osoby fizyczne jak i firmy, czy urzędy. Osoby prywatne przeprowadzają się z różnych zakątków świata i kraju- jedni po 1000, 1,5 tys. kilometrów, inni po 200, 300 kilometrów. Nie ma reguły. Osoby w wieku przedemerytalnym na przykład często wracają z Niemiec do Polski, by tu osiąść na starość. I odwrotnie, młodzi ludzie wyjeżdżają do Niemiec czy Belgii zarobkowo.
–Grzegorz Bakowicz: Mogę dodać jeszcze, że zdarzają się w tej branży ciekawe zlecenia. Jednym z nich była przeprowadzka Zagrody Jamneńskiej ze zbiorów Muzeum w Koszalinie do nowej lokalizacji w Jamnie. Przewóz rzeźb, eksponatów, delikatnych więc wymagających odpowiedniego zabezpieczenia, był oryginalnym zadaniem, sprawdzianem dla profesjonalizmu ekipy. Pamiętam też przeprowadzkę Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Oprócz wyposażenia funkcjonariuszy, mebli i sprzętu biurowego, musieliśmy też bardzo szczegółowo zabezpieczyć cały magazyn depozytowy, zawierający dowody do poszczególnych spraw.
