Andrzej Krysiak od wielu lat jest wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Koszalinie. Opowiada nam o swojej przygodzie z WOŚP i o tym, jak został Olafem z Krainy Lodu.
– Zaangażowałeś się w działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już jakiś czas temu. Jak się to zaczęło?
– Moja przygoda z WOŚP zaczęła się prawie od początku grania Orkiestry, a na pewno od czasu kiedy Orkiestra „zagrała” w Koszalinie. Był to może 4 lub 5 finał- nie pamiętam. Wtedy, z racji obowiązków służbowych w Straży Miejskiej zabezpieczaliśmy wolontariuszy. Wolontariuszem natomiast będę już 8 raz.
– Ile zebrałeś najwięcej do puszki, jako wolontariusz WOŚP?
– Najwięcej pieniędzy, ponad 6,5 tys.złotych, udało mi się zebrać podczas ostatniego Finału.
– To chyba dzięki kostiumowi Olafa. Jako Olaf jesteś rozchwytywany przez rodziny z dziećmi.
– Widzisz, Olaf jest takim finałem w poszukiwaniu przebrania na WOŚP. Początkowo przebrania były skromne, aby z czasem, przez Clowna, czy Smoka, dojść do Olafa. No i teraz Olaf zagra z Orkiestrą po raz trzeci.
– Jak odbierasz ataki na Jurka Owsiaka i modną od jakiegoś czasu krytykę WOŚP?
– Bez charyzmy Jurka prawdopodobnie nie mielibyśmy do czynienia z takim fenomenem, jak WOŚP. Bo czy znasz drugiego człowieka, który za to co robi, jest na równi nagradzany i hejtowany? Dostaje medale i zakładane są przeciwko niemu sprawy sądowe? Szczerze- każdy inny by się już dawno poddał. A Jurek Owsiak dalej dyryguje Orkiestrą. Drugim ważnym aspektem tego fenomenu jest skierowanie akcji do najmłodszych. I mówię tu zarówno o tych dzieciaczkach, które są ratowane dzięki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP, jak i o tych, które chcą poświęcić jedną z niedziel na zbieranie pieniędzy do puszek. Co do krytykowania WOŚP, to powiem szczerze, że nie mam bladego pojęcia, czemu tak się dzieje. Przecież na każdym kroku, w prawie każdym szpitalu widzimy sprzęt zakupiony przez WOŚP. Sprzęt często ratujący zdrowie lub życie maluszków. No cóż…może Ci, co nie chcą zobaczyć, ile dobrego robi WOŚP, to zwyczajnie źli ludzie są?
– Ty sam zetknąłeś się z jakimiś przykrymi sytuacjami jako wolontariusz WOŚP?
-Przykrych sytuacji raczej nie doświadczyłem. Ale to pewnie wynika z tego, ze raczej trudno byłoby do Clowna, Smoka czy Olafa- stworów raczej duuuużych- kierować jakieś ostrzejsze słowa krytyki, czy jakąkolwiek agresję (śmiech).
Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski