Zamek zaprasza zwiedzających nie tylko w wakacje

Rozmowa z dyrektorem Muzeum w Darłowie, mieszczącego się w Zamku Książąt Pomorskich, Karolem Matusiakiem.

Jaką placówką jest Muzeum, mieszczące się w Zamku? To chyba ewenement, by cały praktycznie obiekt oddać pod potrzeby wystaw i zwiedzających je gości…

-Zamek Książąt Pomorskich jest przede wszystkim instytucją kultury, to muzeum utworzone na terenie całego obiektu. Mamy ten komfort, że cały Zamek jest własnością organizatora, czyli Miasta Darłowa i daje nam to wiele możliwości. Cofnę się tu trochę do historii, odkąd muzeum powstało 1 lipca 1930r. Nieprzerwanie trwa do dnia dzisiejszego. Nawet gdy w marciu 1945r. Żołnierze Armii Czerwonej trafili do Darłowa, to już w lipcu tego samego roku uruchomiono nasze muzeum z polską administracją. Nasz zamek miał to szczęście że nie ucierpiał wzorem innych siedzib Gryfitów podczas II wojny światowej. Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie pochodzi z połowy XIV w. i posiada do dziś w dużej mierze oryginalną kubaturę. Warto jeszcze dodać, że gdy Eryk I Pomorski został królem Skandynawii, postawił tam zamek zbliżony wyglądem do darłowskiego, chociaż była to warownia dwa razy większa. To właśnie tam Szekspir umieścił w swym dziele Hamleta. Tak więc mamy 91 lat istnienia. Zamek w Darłowie składa się z części administracyjnej na dwóch poziomach, dla zwiedzających oddajemy do dyspozycji wszystkie kondygnacje w skrzydle wschodnim, piwnice, wieżę, szereg wystaw i ekspozycji oraz 4 tys. eksponatów w 12 komnatach.

Zatem co zamkowe muzeum ma zaoferowania w okresie wakacji?

-Mamy już otwartą niezwykle ciekawą wystawę „miecze Europy”. Jest ona dostępna dla zwiedzających do końca września z możliwością przedłużenia tej ekspozycji na dłuższy czas. To pełna historia miecza i 60 replik białej broni. Są to głównie miecze takie jak np. słynne dwa miecze spod Grunwaldu czy mityczny Excalibur, ale też są elementy uzbrojenia. Już teraz wystawa cieszy się dużą popularnością, dotyka bowiem także kultury rycerskiej, europejskiej. Mieli w niej udział również książęta darłowscy w późnym okresie średniowiecza.

W jaki sposób?

-Wystawa ulokowana jest w XVIII w pawilonie zachodnim, który kiedyś służył właśnie książętom jako miejsce do trenowania szermierki. Można więc zasugerować stwierdzenie że miecze powróciły na swe miejsce.

Do darłowskiego Zamku można wybrać się również, by podziwiać niezwykłe obrazy…

-Tak, już od 2 lipca można oglądać galerię złożoną z dwóch bardzo ciekawych obrazów. Pierwsze płótno jest autorstwa Jana Breugla Starszego nosi tytuł „Porwanie Prozerpiny”. Obraz powstał w 1600 r. i jest pięknie eksponowanym unikatem. Drugi obraz to „Chłopcy z melonem i winogronami” autorstwa malarza hiszpańskiego Bartolome Esteban Murillo. Te dwa płótna prezentowane będą oczywiście w oprawie innych dzieł i rycin, wspomniane dwa dzieła stanowią kolekcję prywatną osoby, która woli pozostać anonimowa.

Sądzi Pan że muzea w świecie nowoczesnym, pełnym elektroniki potrafią jeszcze czymś zaskakiwać? Są potrzebne?

-Oczywiście, że są potrzebne. Mamy wakacje a mimo to zjawiają się zwiedzający, którzy przyjechali do Darłówka nie tylko po to, by leżeć na plaży. Te osoby pragną kontaktu z kulturą. Rocznie odwiedza nas 90 tys. osób, w tym rodziny, wycieczki. Pandemia oczywiście trochę pokrzyżowała nam plany, ale okres od maja do końca września to zawsze wzmożony ruch. Mamy także coś ciekawego dla młodzieży. To skrzynka do geocatchingu, czyli do zabawy w poszukiwanie skarbów za pomocą odbiornika GPS. Udało nam się to utworzyć dzięki współpracy z Urzędem Marszałkowskim w ramach projektu „Szlak Gryfitów”. Taka skrzynka znajduje się więc u nas na dziedzińcu i cieszy się dużą popularnością, oczywiście na odkrywców czeka skarb. Druga fajna rzecz to quest- gra edukacyjna, w którą można grać za pomocą aplikacji, polegająca na rozwiązywaniu kolejnych zagadek, haseł i dotarciu do wyznaczonego celu. Dodam tylko, że w Polsce jest aż 509 punktów „questowych”. Darłowo pod względem zainteresowania i frekwencji jest na drugim miejscu w rankingu. Korzystając z okazji chciałbym oczywiście wszystkich zaprosić do dowiedzenia naszego muzeum.

Rozmawiał: Tomasz Wojciechowski

Registration disabled